Social Media

polska alternatywa dla facebooka - albicla

Polska alternatywa dla Facebooka? Albicla!

W Intrenecie działa bardzo wiele portali społecznościowych, jednak większość jego użytkowników korzysta z zaledwie kilku „gigantów” rynku, takich jak chociażby Facebook czy Twitter. Nie są one jednak jedynymi serwisami tego typu, które zasługują na uwagę. W poniższym tekście postaramy się przedstawić Wam naszą rodzimą odpowiedź na postępującą centralizację rynku mediów społecznościowych.

Partner

Skąd wzięła się Albicla?

Albicla jest w pełni polskim portalem społecznościowym, stworzonym przez środowisko „Gazety Polskiej”, skupione wokół jej redaktora naczelnego, Tomasza Sakiewicza, w odpowiedzi na rosnącą cenzurę w wiodących social mediach, jak np. usuwanie profili niektórych polityków.

Nazwa „Albicla” jest anagramem, który można rozszyfrować na dwa sposoby. Z jednej strony pochodzi od łacińskiego wyrażenia „Aquila Alba”, czyli „Orzeł Biały”, z drugiej zaś stanowi grę słów: „Let AlBiCla” = „Let All Be Clear”.

Portal należy do spółki Słowo Niezależne, którego właściciel posiada jeszcze między innymi serwisy Niezależna i Nasze blogi. W założeniu ma on zapewnić użytkownikom wolność słowa i swobodę wyrażania myśli.

 

jak działa albicla

Jak założyć konto na Albicla?

Dołączenie do grona użytkowników Albicli jest bardzo proste.

  1. Wystarczy wejść na stronę główną portalu, gdzie już bez posiadania konta można przeglądać wpisy profili oficjalnych. Wybierz polecenie „zarejestruj”, które znajduje się w lewym górnym rogu ekranu.
  2. Następnie należy podać swoją nazwę użytkownika, na przykład imię i nazwisko lub nick, adres email, ustalić hasło oraz wybrać kraj, język i rodzaj profilu – osoba prywatna lub publiczna, w tym drugim wypadku, po przejściu weryfikacji, przyznany zostanie status oficjalny użytkownika.
  3. Trzeba jeszcze zatwierdzić akceptację regulaminu serwisu i przejść weryfikację antybotową, po czym wybrać „utwórz konto”. Na podany adres email wysłany zostanie link aktywacyjny, po kliknięciu, którego można już rozpocząć korzystanie z portalu. Cała procedura zajmuje co najwyżej kilka minut. Czasem trzeba tylko poczekać nieco dłużej na email zwrotny z linkiem.
Sprawdź też:  Jak być niewidocznym na Messengerze?

Co Albicla ma do zaoferowania?

Portal, choć z wyglądu czy układu strony może się wydawać nieco podobny do Facebooka, funkcjonalnością przypomina jednak bardziej Twittera. Interakcja pomiędzy użytkownikami opiera się bowiem na publikacji krótkich postów, które w zależności od wybranych ustawień, będą się wyświetlać na stronie głównej naszych znajomych czy obserwujących. Serwis ma nad większymi graczami na pewno tę przewagę, że jest niezwykle prosty w obsłudze – interfejs jest bardzo przejrzysty, a wszystkie polecenia i opcje zrozumiałe.

Albicla pozwala na publikację tekstu, zdjęć, filmów oraz linków do stron zewnętrznych czy postów lub profili innych użytkowników, ponadto umożliwia transmisje live. Każdy post można komentować lub odpowiadać na już dodane komentarze, wchodząc tym samym w interakcję z innymi użytkownikami portalu. Oprócz tego można zapraszać znajomych, co daje możliwość dzielenia się z innymi opublikowanymi treściami lub obserwować wybrane profile, dzięki czemu wszystko, co dodadzą na portal, pojawi się na naszej osi czasu. Dodatkowo, tak jak ma to miejsce w przypadku innych mediów społecznościowych, opublikowane treści można tagować, co ułatwia ewentualne wyszukiwanie interesujących nas tematów. Dostępna jest też opcja „share”, umożliwiająca przekazywanie treści dalej zarówno w ramach portalu, jak i poza nim – poprzez stworzenie odpowiedniego linku.

Rodzaje kont na Albicli

Na Albicli działają dwa podstawowe typy profili: są użytkownicy, których można dodać do znajomych, oraz tacy, których można jedynie obserwować. Ten drugi typ konta jest przyznawany np. portalom informacyjnym korzystającym z serwisu, których jest całkiem sporo (szczególnie tych mniejszych i mniej znanych), jest on bowiem świetnym narzędziem do promowania treści własnych. W dodatku na portalu swoje konta posiada wiele instytucji państwowych oraz polityków i dziennikarzy, może więc być on przydatnym źródłem informacji.

Sprawdź też:  Jak przeglądać Twittera bez logowania?

Albicla – ograniczenia serwisu

W porównaniu z większymi portalami społecznościowymi Albicla ma ograniczoną funkcjonalność – nie można np. wysyłać prywatnych wiadomości do innych użytkowników, niedostępne są również statystyki. Może to być jednak zarówno wadą, jak i zaletą, szczególnie dla mniej zaawansowanych technicznie osób. Ponadto, ze względu na opcję polityczną swoich założycieli, Albicla stała się dziś serwisem niszowym, o mocnym zacięciu politycznym. Większość profili (w tym duża reprezentacja Klubów „Gazety Polskiej”) zalicza się do frakcji prorządowych i prawicowych, jednakże są też, nieliczne co prawda, wyjątki od tej reguły.

Sytuacja ta mogłaby się zmienić w przypadku dużego wzrostu popularności portalu i przekonania się do niego również osób i instytucji z innych stron sceny politycznej – przy większej tolerancji administratorów, ta bowiem, a raczej jej brak, szczególnie w początkowym okresie działania Albicli, wywołała falę „hejtu” na polski serwis – o czym można przeczytać w następnym akapicie.

Kontrowersje i bezpieczeństwo

Niedługo po otwarciu Albicli (na początku 2021 roku) w intrenecie pojawiło się wiele artykułów i wpisów alarmujących o bardzo niskim poziomie zabezpieczeń portalu zarówno w kwestii ochrony danych osobowych użytkowników, jak i dostępu do kont. Nazywano też polski serwis „plagiatem Facebooka” (chociażby pod względem regulaminu, który miał być niemal identyczny jak w przypadku amerykańskiego giganta) czy mówiono o ponadprzeciętnej liczbie „trolli” i fałszywych kont. W efekcie wielu użytkowników, tak prywatnych, jak i oficjalnych, szybko przestało korzystać z portalu, co w połączeniu z brakiem możliwości usunięcia konta (!) skutkuje dużą ilością „martwych” profili. W dodatku, szczególnie w początkowym okresie działania serwisu, jego moderatorzy byli dość bezwzględni w stosunku do treści, które ich zdaniem były szkodliwe dla Polski czy stanowiły wrogą propagandę – stąd opinia o „PiS-owskiej” Albicli.

Z biegiem czasu sytuacja uległa poprawie, liczba aktywnych „trolli” się zmniejszyła, poprawiono też bezpieczeństwo (dostępna jest np. opcja dwuetapowej weryfikacji użytkownika). Do „zachodnich” standardów wciąż jednak sporo brakuje – nie występują prawie „czystki” fałszywych czy propagandowych kont (a nazwę użytkownika i wygląd profilu można właściwie dowolnie zmieniać, co skutkuje czasem kuriozalnymi sytuacjami), poluzowanie standardów moderacji spowodowało też wzrost liczby treści wulgarnych czy po prostu nieprzyzwoitych – nie ma ich jednak tak wiele, gdyż większość „trolli” szybko znudziła się zabawą na mało popularnym portalu, jednak sporadycznie się pojawiają.

Sprawdź też:  Wykryto logowanie do Twojego konta Facebook - co to znaczy?

Czy Albicla może być alternatywą dla zachodnich gigantów Internetu?

Serwis Albicla ma dzisiaj oficjalnie nieco ponad osiemdziesiąt tysięcy użytkowników – ilu z nich jest naprawdę aktywnych, trudno powiedzieć. Jeśli byłoby ich więcej, mógłby być niezłą platformą informacyjną, pod warunkiem „dywersyfikacji” użytkowników, szczególnie tych oficjalnych. Generalnie rzecz biorąc można się nią zainteresować, zwłaszcza że serwis jest bardzo prosty i w przeciwieństwie do wielkich portali społecznościowych, nie wymaga ogromnej uwagi użytkownika, nie „narzuca się”. Może to być dodatkową zachętą dla tych, którzy swoją przygodę z „social media” dopiero zaczynają.

Odpowiedni dobór znajomych i obserwowanych profili pozwoli odsiać niepotrzebne bądź denerwujące informacje, pozostawiając to, co naprawdę nas interesuje. Czy Albicla może być realną odpowiedzią na dominację Facebooka? Trudno powiedzieć, jednak moim zdaniem na dziś jest skierowana raczej do nieco innej, węższej grupy odbiorców. Mogłoby się to zmienić, gdyby portal odpowiednio wypromować i przestać patrzeć tylko na to, jakie środowisko go założyło – w końcu Albicla miała być miejscem wolności słowa dla wszystkich i na dany moment, po przejściu „chorób wieku dziecięcego”, wydaje się spełniać to zadanie.